Policjanci z olsztyńskiego Archiwum X zatrzymali dwóch przestępców, którzy dwa lata temu obrabowali bank w Dobrym Mieście. Mężczyźni ukradli wtedy ponad 14 tysięcy złotych. Okazało się, że pomysł na napad zaczerpnęli z filmu. Historia złodziei happy endem może się jednak nie skończyć - grozi im bowiem do 12 lat więzienia.
Dwa lata temu do banku w Dobrym Mieście wszedł zamaskowany mężczyzna. Trzymając w ręku przedmiot przypominający broń poinformował, że "to jest napad". Następnie przeskoczył przez ladę kasy, z kasetki zabrał pieniądze i wybiegł z banku.
Niestety dochodzenie nie przyniosło żadnych rezultatów. Sprawę umorzono ze względu na nieustalenie sprawców przestępstwa.
Bankomat prawdę ci powie
Dwa miesiące temu sprawą zainteresowali się policjanci ze specjalnej olsztyńskiej grupy Archiwum X. Funkcjonariusze zebrali i przeanalizowali wszystkie zgromadzone do tej pory materiały dotyczące napadu. Postanowili, że pójdą tropem, który wcześniej nie był zbadany: sprawdzili zapisy transakcji bankomatu, znajdującego się obok placówki.
Ustalili, że kilka minut przed napadem, ktoś markował dokonanie transakcji. Policjanci po numerze karty ustalili jej właściciela, a tym samym poszukiwanego przestępcę. Okazał się nim 25-letni Daniel R., który wraz z 18-letnim bratem Łukaszem ukradli 14 tys. złotych.
Historia jak z filmu?
Mężczyźni wyjaśnili, że pomysł napadu na bank zaczerpnęli z filmu. Powiedzieli również, że od dawna żyli już w przekonaniu, że pozostaną bezkarni. Złodzieje pieniędzy jednak nie wydali. Okazało się bowiem, że banknoty miały specjalne zabezpieczenie, które je uszkodziło. Łukasz i Daniel R. pieniądze ostatecznie... spalili.
Obaj zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do 12 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Olsztyn