- "Książka twarzy" to jest mrugnięcie okiem do Facebooka i stworzenie własnego profilu, tylko na papierze, tradycyjnie. Można dotknąć, kupić, włożyć do teczki - tak o swojej książce mówił w programie "Xięgarnia" w TVN24 tegoroczny laureat Nagrody Nike Marek Bieńczyk. Eseista i miłośnik wina pytany, na co wyda otrzymane 100 tys. zł, zdradził, że marzy o "legendarnej butelce" najdroższego wina świata - Romanée-Conti.