Ośmiu członków tzw. Państwa Islamskiego, którzy przybyli do Syrii i Iraku w ostatnich latach, zostało straconych po tym, jak szefostwo organizacji uznało, że przygotowywali bunt i byli gotowi do ucieczki - pisze brytyjski "Guardian", powołując się na grupę dziennikarzy działających w podziemiu w stolicy dżihadystów - Rakce.