Ministerstwo środowiska chce powołać od nowego roku straż geologiczną, która miałaby walczyć z nielegalnym wydobyciem kopalin. Funkcjonariusze zostaną wyposażeni w broń i paralizatory - informuje portal gazetaprawna.pl.
Ministerstwo Środowiska przekonuje, że wydobycia kopalin często dokonują osoby do tego nieuprawnione, które w ten sposób "rozkradają państwowy majątek". W związku z tym - czytamy - minister środowiska Jan Szyszko przygotował i skierował do konsultacji projekt ustawy o Polskiej Służbie Geologicznej.
Jeśli nowe przepisy weszłyby w życie, od stycznia przyszłego roku zostałaby powołana straż geologiczna. Jej funkcjonariusze mogliby legitymować podejrzane osoby i doprowadzać je na policję. Zostaliby wyposażeni w broń długą i krótką, kajdanki, służbowe pałki, miotacze gazu i paralizatory.
Zgodnie z projektem ustawy używanie przez strażników określonych środków przymusu bezpośredniego ma podlegać unormowaniom ustawy szczególnej (o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej).
Resort zaznacza w projekcie, że "działania prowadzone przez straż geologiczną przyczynią się do zwiększenia wykrywalności przestępstw i wykroczeń polegających na nielegalnym wydobywaniu kopalin". Z jego wyliczeń wynika, że budżet państwa w skali roku mógłby zyskać nawet do miliarda złotych. Dziennik podaje, że koszt utrzymania Polskiej Służby Geologicznej w pierwszym roku funkcjonowania wyniesie 25 mln zł.
Zadania mogłaby wykonywać policja?
Zdaniem prawników cytowanych przez "Dziennik Gazetę Prawną" nie ma powodu do powoływania takiej formacji. Dr Magdalena Matusiak-Frącczak zwraca uwagę, że takie same zadania mogłaby wykonywać policja. Adwokat Dariusz Goliński dodaje, że takie obowiązki mogłyby należeć także do Straży Granicznej, Służby Celnej a w najpoważniejszych przypadkach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Autor: js//rzw / Źródło: Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock