Burza po publikacji amerykańskiej książki o Mahatmie Gandhim. Recenzenci twierdzą, że autor, laureat nagrody Pulitzera Joseph Lelyveld, sugeruje seksualny związek ojca indyjskiej niepodległości z mężczyzną i zarzuca Gandhiemu rasizm. Lelyveld się broni, że nic takiego nie napisał, i że to nadinterpretacja recenzentów. Hindusów to nie przekonuje. Władze Gudżaratu zakazały dystrybucji książki. Niewykluczone, że w ich ślady pójdą inne stany Indii.