Kontrolowany przez sunnitów rząd Bahrajnu ogłosił stan wyjątkowy w całym kraju, kontynuując tłumienie buntu szyickiej większości po krwawej pacyfikacji jego uczestników w centrum stolicy, Manamy. Zaniepokojenie sytuacją w Bahrajnie wyraziły USA. Podczas starć na głównym placu stolicy Bahrajnu, Manamy, zginęły co najmniej trzy osoby, a 231 zostało rannych - podała opozycja. Tamtejsza ministerstwo zdrowia mówi o jednym zabitym i 195 rannych,