"Polskich żołnierzy w Afganistanie jest za mało"

Żołnierzy w Ghazni jest za mało, aby mogli mieć swobodę operacyjną. To nie oznacza jednak, że są oni nieskuteczni - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor. W ten sposób odpowiada na zarzuty byłego szefa Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka, który twierdzi, że kontrola polskich żołnierzy nad prowincją to fikcja.

Ślepy jak fotoradar

Co trzecie zdjęcie zrobione przez stojące przy stołecznych ulicach fotorejestratory wylądowało w koszu - ustaliło Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji. Urządzenia do robienia zdjęć piratom były źle ustawione - pisze "Życie Warszawy", które jako pierwsze dotarło do wyników.

Zaświeć dowodem zamiast "migawką"

Przesiądź się z samochodu do autobusu albo tramwaju i nie płać za bilet - zachęcają władze Łodzi. Włodarze miasta w ten sposób zamierzają świętować aż do Europejskiego Dnia Bez Samochodu, który przypada 22 września. Warunek jest jeden - zamiast biletu, kontrolerowi musisz pokazać dowód rejestracyjny.

Nadzieja służb niknie, konto szyfranta rośnie

Sprawa zaginięcia szyfranta Stefana Zielonki od pięciu miesięcy elektryzuje media. Policja ciągle próbuje go znaleźć, ale nowych śladów nie ma. Znany jest natomiast stan konta chorążego. Według nieoficjalnych informacji RMF FM Zielonka, który przed zaginięciem miał ponoć problemy finansowe, w banku zgromadził małą fortunę.

Państwo spłaca długi historii

Gdynia, Gdańsk, Częstochowa - tylko w tych trzech miastach toczy się kilkaset spraw, w których polscy obywatele domagają się od państwa odszkodowań za zabrane im w PRL-u ziemie. Roszczenia w samym Trójmieście sięgają około 80 milionów złotych - wylicza "Rzeczpospolita". Państwo sprawy przegrywa, płacić musi, ale nie ma z czego.

Hot dogi depczą schabowemu po piętach

Uboższa kieszeń, bardziej ubogo w żołądku. Taka diagnoza to dla barów szybkiej obsługi wiadomość doskonała. Jak zauważa "Metro", to właśnie fast foody najszybciej bogacą się na światowym kryzysie gospodarczym. Polska nie jest tu wyjątkiem. - Jak kryzys, to zjem w Ikei - tak według "Metra" coraz częściej rozumują Polacy.

"Nie ma wątpliwości: gdyby nie Peja, nic by się nie stało"

- Kodeks karny jest jednoznaczny. Mamy tutaj do czynienia z pobiciem. Natomiast to, co zrobił Peja, należy zakwalifikować jako podżeganie - wyjaśniał w programie "24 godziny" prawnik Aleksander Pociej. Ale zaznaczył: - Artykuł 217 kodeksu karnego mówi, że jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

Brazylijski serial z dyktatorem bananowej republiki

- Piotr Farfał zachowuje się jak dyktator republiki bananowej – uważa sekretarz rady nadzorczej TVP Piotr Wawrzeński. – To niekończący się brazylijski serial – dodaje Mariusz Kamiński z PiS. Wszyscy goście programu „24 godziny” zgodzili się, że czas na finałowy odcinek.

Trzy tiry zderzyły się na A4

Wypadek na autostradzie A-4 w okolicy Kątów Wrocławskich (woj. dolnośląskie). Jedna osoba została ranna. Przez cztery godziny część autostrady była nieprzejezdna.

"Niech SLD z Ziobro i Kaczyńskim złożą kwiaty na grobie Blidy"

Leszek Miller bezwzględnie krytykuje pomysł sojuszu SLD i PiS. - Uważam, że to krok samobójczy - powiedział w "Kropce nad i". Na swoim blogu zaś napisał: - Proponuję moim byłym kolegom, aby wspólnie z Jarosławem Kaczyńskim, w asyście Zbigniewa Ziobro i delegacji Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach złożyli wieniec na grobie Barbary Blidy.

"Ludzie mają źle w głowach i prowokują sytuacje"

- Żyjemy w popieprzonym świecie. Ludzie mają naprawdę źle w głowach i prowokują sytuacje - mówi Liroy komentując incydent z udziałem Pei na koncercie w Zielonej Górze. Przyznaje, że podobne sytuacje zdarzają się na innych imprezach i jest to wina Polaków.

"Pan nie nawija ludziom makaronu na uszy"

Czy nowa rada nadzorcza TVP będzie mogła legalnie odwołać Piotra Farfała? Zdaniem Romana Giertcha, nie. - Niech pan nie nawija ludziom makaronu na uszy, dobranocka już się skończyła - odparł w "Faktach po Faktach" Robert Kwiatkowski.

17-latek powiesił się w areszcie

Kolejne w ostatnim czasie samobójstwo za więziennymi kratami. W areszcie śledczym w Szczecinie powiesił się 17-latek. Mężczyzna odbywał wyrok za zabójstwo. Już wcześniej próbował targnąć się na życie - pisze internetowy serwis "Głosu Koszalińskiego".

Nie pij wody we Włodawie

W miejskim wodociągu we Włodawie (Lubelskie) wykryto bakterie grupy coli w ilości przekraczającej dopuszczalne normy. Sanepid wprowadził przynajmniej do piątku zakaz używania wody. Mieszkańcy muszą korzystać z cystern.

Prezydent przeciwny pomysłowi PO

Lech Kaczyński jest przeciwny rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, bo uważa to za szkodliwe dla bezpieczeństwa Polaków - ogłosił szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. Nie chciał ujawnić, czy poświęcona tej kwestii nowelizacja ustawy o prokuraturze zostanie zawetowana, czy też skierowana do Trybunału Konstytucyjnego.

Chorego na ADHD potraktowano jak przestępcę

14-letniego Mateusza z Gdańska chorego na ADHD policjanci potraktowali jak potencjalnego przestępcę. Chcąc doprowadzić go do ośrodka wychowawczego wtargnęli do rodzinnego domu nad ranem i wyprowadzili w kajdankach. Matka, która sama wnioskowała o umieszczenie dziecka w placówce, jest oburzona.

Zamiast więzienia bransoleta

Pierwszy polski skazany - zamiast odbywania kary w więzieniu - założy na nogę specjalną bransoletę. Decyzję zezwalająca na użycie nowego Systemu Dozoru Elektronicznego skazanych wydał w środę Sąd Okręgowy w Warszawie.

Sąd: prezes TVP powołany legalnie

- Uchwały poprzedniej Rady Nadzorczej TVP z grudnia 2008 roku, gdy zawieszono prezesa spółki Andrzeja Urbańskiego i członków zarządu Sławomira Siwka i Marcina Bochenka, a powołano na p.o. prezesa Piotra Farfała, są ważne - orzekł Sąd Gospodarczy w Warszawie. Ich unieważnienia lub uchylenia domagał się członek poprzedniej rady Krzysztof Czabański.

"To patologia i bandytyzm, na pewno nie polski hip hop"

Wulgarne zachowanie Pei podczas koncertu w Zielonej Górze i nawoływanie do bijatyki wywołało lawinę komentarzy. Choć sam Peja pozostaje nieuchwytny w jego obronie staje dziennikarz muzyczny Hirek Wrona. Tłumaczy, że artysta pochodzi ze specyficznego środowiska, które rządzi się szczególnymi prawami. - On zawsze żył w biedzie, był sam, wpadł w złe środowisko, a teraz próbuje odkupić swoje winy - dodaje Wrona.

Łapówka w komisji ds. kościelnego mienia?

Jest świadek, który twierdzi, że jeden z adwokatów Komisji Majątkowej MSWiA przyznającej Kościołowi odszkodowania za utracone mienie w PRL przyjął od niego łapówkę. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

Raperzy podzieleni ws. incydentu na koncercie

Jedni raperzy Pei bronią. Kaczor: "Jeśli miał odwagę pokazywać środkowy palec, powinien również mieć odwagę ponieść konsekwencje". Liroy dodaje: "Agresja zawsze wraca do nas i to jest tego przykład". Drudzy nie chcą sprawy komentować. A kolejni stwierdzają: środowisko sprawę potępia.

Rządowe tutki zepsute. Prezydent leci rejsowym

We wtorkowej podróży prezydenta do Nowego Jorku towarzyszyć mu będzie kilkaset zwykłych osób. Lech Kaczyński na sesję ONZ poleci zwykłym samolotem rejsowym, ponieważ wszystkie rządowe tupolewy są zepsute - poinformował w rozmowie z tvn24.pl Paweł Wypych z kancelarii prezydenta.

Odwołują koncert Pei

Andrychów odwołuje planowany na 8 października koncert rapera Pei. - Nie wyobrażam sobie, żeby w naszym mieście doszło do takiego incydentu. W tej sytuacji odwołujemy imprezę - mówi portalowi tvn24.pl rzecznik miasta. Tymczasem organizator koncertu w Zielonej Górze, gdzie 12 września doszło do pobicia widza, zapewnia, że "nie dopuścił się zaniechań".

Komendant zachęcał do sponsorowania pikniku?

Wraca sprawa policyjnego pikniku, na którym był m.in. chiński biznesmen z Wólki Kosowskiej. Jak dowiedziała się "Polityka", policja wysłała do kilkudziesięciu biznesmenów pismo z prośbą o dofinansowanie imprezy, a w nim jako jeden z gospodarzy wymieniony jest komendant warszawskiej policji. Biuro Kontroli KGP informuje, że sprawdza te nowe informacje.

10-letni pirat wjechał w plac zabaw

We wtorkowe popołudnie policjanci z Wałcza interweniowali w pobliskiej wsi, gdzie granatowa kia staranowała ogrodzenie placu zabaw. Na miejscu okazało się, że auto prowadził... 10-latek, który kluczyki podebrał ojcu. Świadek wydarzenia twierdzi, że już wcześniej widywał tego chłopca samodzielnie prowadzącego samochód.

Rodzice szczęśliwi. Odebrali "grubiutką" Różę

- Jestem szczęśliwa. Róża jest zdrowa, urosła. Taka jest teraz grubiutka, ma fałdki - mówi matka małej Róży, która mogła odebrać ją dzisiaj od rodziny zastępczej. Na jej przekazanie czekali w ośrodku pomocy społecznej w Szamotułach. Dwumiesięczne dziecko zostanie przy pani Woźnej i jej konkubencie do czasu zakończenia procesu o ograniczenie praw rodzicielskich.

Zgwałcił, pobił, zrzucił z mostu

Młoda dziewczyna została zgwałcona, a następnie zrzucona z mostu do Wisły przez mężczyznę poznanego na dyskotece w Nowym Dworze Mazowieckim. Przeżyła i zgłosiła się na policję. Ostatniej nocy policja dopadła bandytę. Grozi mu dożywocie.

Apel do złodziei: zwróćcie auto chorej dziewczynki

W Płocku skradziono samochód przystosowany do przewożenia ciężko chorej siedmioletniej Julii. Jej matka, za pośrednictwem policji, apeluje do złodziei o zwrot auta i prosi o kontakt wszystkich, którzy mogliby pomóc w jego odzyskaniu.

Przyjaźń z posłanką Szczypińską zaszkodziła księdzu

Ks. Ireneusz Żejmo, którego zdjęcia z wieczoru spędzonego z posłanką PiS Jolantą Szczypińską obiegły tabloidy, odszedł ze swojej parafii. - Ma poczucie krzywdy i szykanowania - powiedział portalowi tvn24.pl rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, Dariusz Jaślarz, tłumacząc decyzję duchownego.

Pobicie na koncercie rapera Jest śledztwo policji

Do policji wpłynęło zawiadomienie o pobiciu podczas koncertu Pei w Zielonej Górze - dowiedział się portal tvn24.pl. Złożył je ojciec pokrzywdzonego chłopaka, który został pobity po tym, jak ze sceny nawoływał do tego raper. Natomiast urząd miejski w Zielonej Górze zapowiedział, że organizator poniesie konsekwencje incydentu. - Niedopuszczalne jest również, że firma ASPE, która koncert zorganizowała, nie poinformowała nas o takich zajściach - powiedział portalowi tvn24.pl kierownik urzędu Tomasz Nestorowicz. Firma twierdzi, że wszystko odbyło się "zgodnie z literą prawa".