Bicie do nieprzytomności, rzucanie o ścianę, uderzenia, które niejednego dorosłego zwaliłyby z nóg. Tak wyglądały ostatnie święta czteroletniego Kacpra z Bytomia, który w tej chwili walczy o życie w szpitalu. Jak ustaliła "Uwaga", coraz więcej faktów wskazuje na to, że tak wyglądało całe jego czteroletnie życie.