Przekonanie Ukraińców do porozumienia, to - w ocenie Radosława Sikorskiego - dowód, że Polska potrafi być skuteczna, grać zespołowo i wykorzystywać cały potencjał Unii Europejskiej do walki także o swoje interesy. A zarzuty PiS-u i krytyka pod adresem szefa polskiej dyplomacji? "Bzdury niewarte komentowania", poza granicą absurdu. - Dajmy już spokój ludziom, którzy nie mogą się przyzwyczaić do tego, że Polska odniosła sukces - prosił w "Kropce nad i" minister spraw zagranicznych.