Wybuch w bloku kilka godzin po wezwaniu pogotowia gazowego. Kobieta "w ciężkim stanie"

W czwartek po godzinie 5. rano w jedynym z bloków przy ulicy Gdyńskiej w Szczecinie doszło do wybuchu gazu. Ewakuowano 25 osób. Jedna osoba trafiła do szpitala. Ma poparzone 60 proc. powierzchni ciała. Wcześniej w budynku było pogotowie gazowe. - Stwierdzili, że nic się nie dzieje - powiedziała jedna z mieszkanek budynku. Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa potwierdził te informacje.

Błąd prezesa Kurskiego

Jacek Kurski, prezes TVP zarzucił TVN, że nie emitowała relacji z uroczystości otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy w marcu zeszłego roku. Prezes Kurski myli się, bo transmisję z uroczystości można było obejrzeć na antenie TVN24.

Bielan: jeżeli pułkownik Juźwik ma jakiekolwiek dowody, powinien je ujawnić

Nie wyobrażam sobie, żeby tego rodzaju akcje, narzędzia inwigilacji były wykorzystywane do czystej gry politycznej - powiedział w "Jeden na jeden" wicemarszałek Sejmu Adam Bielan. Odniósł się w ten sposób do słów byłego pracownika Bura Bezpieczeństwa Narodowego, pułkownika Czesława Juźwika, który twierdzi, że prowadzone są aktywne działania operacyjne przeciwko biuru, a tym samym przeciwko prezydentowi.

Dziury z obu stron budynku. Zdjęcia z drona po wybuchu gazu

W czwartek po godzinie 5. rano na drugim piętrze jednego z bloków przy ulicy Gdyńskiej w Szczecinie doszło do wybuchu gazu. Ewakuowano 25 osób. Jedna osoba z poparzeniami 60 procent powierzchni ciała trafiła do szpitala. Nagrania z drona ukazują skalę zniszczeń w budynku.

Bielan: mamy porozumienie w sprawie 85 procent kształtu reformy sądownictwa

Najpierw wysłuchamy uszami Jarosława Kaczyńskiego propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, a później zastanowimy się, co zrobić dalej. Jeżeli okaże się, że większość propozycji jest do zaakceptowania, natomiast prezydent ma wątpliwości co do kilku szczegółowych rozwiązań, to być może dość szybko będziemy mogli dojść do porozumienia - powiedział w "Jeden na jeden" wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Wokół Macierewicza "jest mnóstwo funkcjonariuszy dawnej służby bezpieczeństwa"

Antoni Macierewicz zawsze miał radykalne stanowisko w kwestii byłych współpracowników służb minionego ustroju. Usuwaniu ze stanowisk osób pełniących służbę w czasach PRL ma służyć ustawa dezubekizacyjna, która powstała w resorcie ministra Mariusza Błaszczaka. Tymczasem okazuje się, że w środowisku samego Macierewicza znajdują się osoby, których przeszłość sięga komunistycznych służb. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Iran, Turcja i uchodźcy. Rusza kolejny szczyt Unii

Migracja, stosunki Unii Europejskiej z Turcją, porozumienie nuklearne z Iranem, brexit i nowy sposób pracy Rady Europejskiej - to główne tematy rozpoczynającego się w czwartek w Brukseli dwudniowego szczytu Unii Europejskiej.

"Tygodnik Powszechny" przeprasza prymasa za "ataki", na jakie naraził go tytuł wywiadu

Jest nam "przykro, że podstawą do ataków stał się odredakcyjny tytuł umieszczony na okładce. Jakby słowo 'mój' we współczesnej Polsce mogło oznaczać już tylko stan posiadania, osobność i wyłączność, a nie utożsamienie z całością i odpowiedzialność za nią" – napisał "Tygodnik Powszechny" w oświadczeniu wydanym po publikacji wywiadu z arcybiskupem Wojciechem Polakiem. Na okładce znalazła się parafraza jego słów: "Mój Kościół nie miesza się do polityki".

Pułkownik Juźwik: prowadzone są działania przeciwko BBN, a tym samym przeciwko prezydentowi

Pułkownik Czesław Juźwik musiał odejść z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gdy ujawniono jego teczkę z przeszłością w komunistycznym kontrwywiadzie. Juźwik twierdzi, że w BBN wiedziano o tym, a afera wybuchła, jak zaczął oceniać dla prezydenta pomysły ministra obrony Antoniego Macierewicza. W rozmowie z reporterem TVN24 Piotrem Świerczkiem pułkownik tłumaczy, dlaczego - jego zdaniem - są one niebezpieczne. Materiał programu "Czarno na białym".

"Trafiamy na czarną listę państw, a do tej pory byliśmy wzorem"

Rząd przedstawił takie stanowisko, ma do tego prawo. Kropka nad i - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (PiS), komentując apel polskiego rządu do Organizacji Narodów Zjednoczonych. - Nie słyszałem, aby rząd chciał wyjść z inicjatywą zmiany prawa dotyczącego ochrony życia w Polsce - dodał. - Trafiamy na czarną listę państw, a byliśmy do tej pory wzorem - ocenił z kolei Andrzej Halicki (PO).

Okazja do "szczerej dyskusji". Kolacja Junckera i premierów V4

Dzień przed rozpoczęciem szczytu Rady Europejskiej przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker spotkał się na kolacji z premierami Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Według dyplomatów w Brukseli jest to okazja do "szczerej dyskusji" na wszystkie tematy. Jak spekulowano przed spotkaniem, może się wśród nich znaleźć kwestia praworządności.

Suspensa dla księży za manifestacje? "Kara surowa, ale potrzebna"

Jest duża tolerancja na tego typu, bardzo nieewangeliczne zachowania - powiedział w środę w "Faktach po Faktach" ojciec Wacław Oszajca, komentując postawy niechętne uchodźcom, do jakich odniósł się prymas Polski Wojciech Polak. Prymas zapowiedział w "Tygodniku Powszechnym" suspendowanie księży, biorących udział w manifestacjach przeciwko uchodźcom. - Prymas, dostojnik kościelny, ksiądz, nie może zachęcać do dawania antyświadectwa przez innych księży - dodał Adam Szostkiewicz z tygodnika "Polityka".

Tusk: nie widzę przyszłości dla projektu przymusowej relokacji

Nie ulega wątpliwości, że musimy w najbliższych kilkunastu tygodniach przeciąć kilka węzłów gordyjskich. Należy do nich kwestia przymusowej relokacji uchodźców - mówił w środę przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. - Warto będzie znaleźć porozumienie, które nie będzie separowało Polski i innych krajów Grupy Wyszehradzkiej od reszty Europy - dodał.

Werbowali do przymusowej pracy w Polsce. Są zarzuty dla podejrzanych o handel ludźmi

Prokuratura i Straż Graniczna od kilku miesięcy prowadzą śledztwo w sprawie organizowania i werbowania obywateli Ukrainy oraz Białorusi do pracy przymusowej na terenie Polski. Zatrzymano w tej sprawie dwóch mężczyzn - 44-letniego obywatela Polski Mirosława K. oraz 32-letniego obywatela Ukrainy Borysa S. Podejrzani usłyszeli zarzuty. Sprawą wykorzystywania ukraińskich pracowników zajmował się także reporter "Superwizjera" Jakub Stachowiak.

Lekarze z Ukrainy groźbą dla protestujących? "Też będą chcieli lepiej zarabiać"

To absolutnie zła groźba - powiedziała w środę w programie "Tak jest" w TVN24 Krystyna Ptok, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Polsce. Skomentowała w ten sposób zapowiedzi rządu o zmianie przepisów, które mają ułatwić przyjazd do Polski lekarzom spoza Unii Europejskiej. - To nie jest dobry wzór do naśladowania - ocenił z kolei Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Tylko sąd może wypłoszyć myśliwych z prywatnego pola

Masz pole, las, łąkę albo inny prywatny grunt, a nie chcesz, by biegali po nim myśliwi ze strzelbami? Jedyna możliwa obecnie skuteczna droga sprzeciwu, to skarga do sądu administracyjnego. Właściciele gruntów, którzy nie chcą u siebie polujących, mają duże szanse na wygraną. W Polsce zapadło już co najmniej osiemnaście wyroków - w tym siedem prawomocnych - wyłączających prywatne ziemie z obwodów łowieckich.

Mazurek: zachęcałabym prezydenta, żeby witał Jarosława Kaczyńskiego

Wszyscy powinniśmy absolutnie z większym szacunkiem traktować Jarosława Kaczyńskiego, bo jest to jedyny człowiek, któremu udało się uzyskać tak ogromny sukces - stwierdziła w środę rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. Gdybym ode mnie zależało i mogłabym cokolwiek doradzić, to oczywiście, że bym zachęcała do tego, żeby prezydent go witał - dodała.

Ministerstwo chce opinii na podstawie nazwisk? Rzecznik KRS: może to być zagrywka taktyczna

Ministerstwo Sprawiedliwości chce opinii Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania nowych asesorów sądowych na podstawie listy zawierającej jedynie imiona i nazwiska. KRS poinformowała w środę, że brakuje kluczowych dokumentów, które pozwoliłyby zająć się oceną kandydatów i zwróciła się do resortu o ich uzupełnienie. Resort zaprzecza i informuje, że to wina awarii systemu komputerowego.

Filip potrzebuje na leczenie 2 milionów złotych. Już jest cała kwota. "Bardzo dziękujemy"

Zakończyła się zbiórka pieniędzy na leczenie małego Filipa z Wrocławia. Chłopiec od urodzenia choruje na neuroblastomę, jeden z najbardziej złośliwych dziecięcych nowotworów. Na kurację w niemieckiej klinice potrzebował niemal dwóch milionów złotych. W środę po godzinie 16 już miał całą kwotę. W niedzielę rodzina jedzie do Niemiec. 23 października Filip ma rozpocząć leczenie.