Policjanci z Wejherowa zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o postrzelenie z łuku gołębia siedzącego na balkonie. Pomimo usunięcia strzały z ciała ptaka, nie udało się go uratować. 28-latkowi grozi teraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
26 marca tego roku gołąb odpoczywający na balkonie został trafiony 40-centymetrową strzałą z łuku. Ptak nie był w stanie odlecieć z miejsca zdarzenia i usiadł na pobliskim trawniku.
Inspektorzy OTOZ "Animals" zostali poinformowani przez Straż Miejską o postrzelonym gołębiu. Zaopiekowali się nim i usunęli z jego ciała strzałę. Niestety, pomimo troskliwej opieki, gołąb nie przeżył.
Sprawą zajęli się policjanci. W czwartek, 5 kwietnia, zatrzymali 28-latka podejrzewanego o zabicie ptaka. W jego mieszkaniu zabezpieczyli łuk i strzały.
- Mężczyzna potwierdził, że strzelał do gołębia. Został mu postawiony zarzut na podstawie artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt - poinformowała st. asp. Anetta Portykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Mężczyźnie grozi za to kara do dwóch lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: PJZ/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: OTOZ Animals Schronisko Dąbrówka