Kaczyński zabrał głos po publikacji taśm

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, po niemal dwóch tygodniach od pierwszej publikacji, skomentował tak zwane taśmy Kaczyńskiego ujawnione przez "Gazetę Wyborczą". Jego zdaniem, w nagraniach "nic nie ma". W wywiadzie tłumaczył też, jak wyglądały negocjacje z Geraldem Birgfellnerem, który zajmował się planowaniem budowy wieżowca.

"Dziwię się, że pan premier zwleka. Wygląda na to, że sprawa jest ewidentna"

Czas przyszedł na to, żeby naprawdę premier podjął w tej sprawie poważną, kompetentną decyzję - mówił w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl były premier Leszek Miller, pytany o ewentualną dymisję wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza. - Nie można tolerować wiceministra, który ma tego rodzaju zarzuty - ocenił Miller. Odniósł się do śledztwa dotyczącego fałszowania podpisów poparcia przed wyborami w 2014 roku i możliwej roli Andruszkiewicza w tym procederze.

Miller: nie można udostępniać siedziby partii do prowadzenia działalności biznesowej

Partię polityczną nie tworzy się po to, żeby ona budowała wieżowce - mówił w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" były premier Leszek Miller, odnosząc się do tak zwanych taśm Kaczyńskiego. Wyjaśniał też, że posłowie mogą prowadzić działalność gospodarczą, pod warunkiem, że nie wykorzystują mienia państwowego lub komunalnego i "trzeba to wpisać do zaświadczenia o stanie majątkowym".

"Czarzasty uprzedził mnie, że taki telefon od Schetyny może być"

Na początku lutego grupa byłych premierów i szefów MSZ podpisała deklarację, w której zaapelowała o stworzenie szerokiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jednym z sygnatariuszy był Leszek Miller. - Włodzimierz Czarzasty uprzedził mnie, że taki telefon od Grzegorza Schetyny może być. Zadzwonił Schetyna, przyjąłem zaproszenie i tyle - mówił Miller w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Były premier przyznał też, że własny start w wyborach do europarlamentu uzależnia od decyzji żony.

Biedroń: od 13 lat oczekuje się od nas, że będziemy wybierali mniejsze zło

Nie może być tak, że polityk ręcznie, jak za pomocą konsoli czy marionetki, steruje prokuraturą, która powinna być w państwie demokratycznym, w sercu Europy, niezależna - powiedział w niedzielę lider Wiosny Robert Biedroń. Zapowiedział, że jeżeli jego partia wejdzie do parlamentu, będzie postulował rozdzielenie prokuratury od ministerstwa sprawiedliwości.

Morawiecki w wywiadzie: w jaki sposób mielibyśmy być jeszcze bardziej demokratyczni?

W opublikowanej we francuskim dzienniku "Le Figaro" rozmowie Mateusz Morawiecki zapewnił, że niezależnie od stanu relacji z Brukselą nie ma tematu wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Mówił też, że "otwieranie szeroko bram Europy nie jest rozwiązaniem", a Polska odmawia dużego udziału w przyjmowaniu uchodźców i imigrantów, bo przyjęła 150 tysięcy Ukraińców "z ogarniętego wojną Donbasu".

"Nie wierzę, że Jarosław Kaczyński nie wiedział, z kim ma do czynienia"

Dla mnie nie jest tak bardzo istotna przeszłość pana Kazimierza Kujdy, co jego teraźniejszość - podkreślił w "Faktach po Faktach" socjolog, prof. Andrzej Rychard, komentując doniesienia o współpracy byłego prezesa spółki Srebrna ze Służbą Bezpieczeństwa. - Nie wierzę, że Jarosław Kaczyński nie wiedział, z kim ma do czynienia - dodał politolog, prof. Radosław Markowski.

"To jest insynuacja i kłamstwo. I to kolejny raz mówi premier"

Gdy słyszę kolejny raz premiera Morawieckiego, który wykorzystuje wywiady za granicą, żeby oczerniać polskie sądy, to nie mogę wyjść ze zdumienia, jak tak można - mówił w "Faktach po Faktach" były wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz. Odniósł się do wywiadu, którego premier Mateusz Morawiecki udzielił dziennikowi "Le Figaro". Jego zdaniem słowa na temat sędziów, jakie padły w tym wywiadzie, to "insynuacja" i "kłamstwo".

Jabrzyk: to, że podpisy pod listami poparcia Andruszkiewicza były sfałszowane, to fakt

Zadziwiające jest oświadczenie Prokuratury Krajowej, która próbuje budować taką fasadę, że niby prokuratura nie miała kontroli nad postępowaniem - komentował w TVN24 Jarosław Jabrzyk z redakcji "Superwizjera", odnosząc się do stanowiska PK w sprawie śledztwa dotyczącego fałszowania podpisów poparcia przed wyborami w 2014 roku. Jak dodał, to, "że podpisy pod listami poparcia dla Adama Andruszkiewicza były sfałszowane, to jest fakt".

"Mamy to!". Polska kupi dywizjon amerykańskich wyrzutni rakietowych

W środę podpiszemy umowę z rządem USA w sprawie dostarczenia dywizjonu artylerii rakietowej HIMARS. Za 20 wyrzutni z amunicją zapłacimy 414 milionów dolarów - ogłosił w niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak na konferencji zorganizowanej na terenie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej. Premier Mateusz Morawiecki dodał, że jego zdaniem Polska jest na dobrej drodze do budowania potencjału militarnego.

"Pięć lat prowadzenia postępowania o fałszowaniu podpisów to swoisty rekord"

Mam nadzieję, że śledztwo wyjaśni wszystkie okoliczności, dlaczego to tak długo trwało, czy nie było tam jakichś działań, które mogłyby być działaniami o znamionach przestępstwa - ocenił w rozmowie z TVN24 były prokurator krajowy i były szef MSWiA Janusz Kaczmarek. Odniósł się w ten sposób do ustaleń dziennikarzy "Superwizjera" w sprawie wiceministra Adama Andruszkiewicza i śledztwa dotyczącego fałszowania podpisów poparcia przed wyborami w 2014 roku. Jak dodał, "pięć lat prowadzenia postępowania to swoisty rekord, już sięgający prawie księgi Guinnessa".

"Istotą rzeczy jest ręczne sterowanie i polityczna prokuratura"

Państwo wykorzystuje cały aparat, żeby chronić Adama Andruszkiewicza - oświadczył w "Kawie na Ławę" poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. Goście programu komentowali reportaż "Superwizjera" o blokowaniu śledztwa w sprawie fałszowania podpisów poparcia w wyborach samorządowych w 2014 roku i roli w tym wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza. - To podejrzenie podejrzenia, bo na razie jeszcze prokuratura nic nie ustaliła - powiedział prezydencki minister Andrzej Dera.

Premier zarządził drugi stopień alarmowy w Warszawie

Premier Mateusz Morawiecki wprowadził stopień alarmowy BRAVO-CRP - drugi w czterostopniowej skali dotyczącej bezpieczeństwa teleinformatycznego - który będzie obowiązywał na terenie Warszawy w dniach 11-15 lutego. Decyzja ma związek z odbywającą się 13 i 14 lutego w stolicy konferencją bliskowschodnią.

Prokuratura Krajowa po reportażu "Superwizjera": trwa postępowanie dyscyplinarne

Trwa postępowanie dyscyplinarne dotyczące zbyt opieszałego prowadzenia przez białostockich prokuratorów śledztwa w sprawie sfałszowania podpisów na listach wyborczych KW Ruchu Narodowego i roli jaką miałby w tym odegrać poseł Adam Andruszkiewicz - przekazała w sobotę Prokuratura Krajowa. To odpowiedź na reportaż "Superwizjera" wyemitowany w TVN24.

Wiceminister i sfałszowane podpisy. Zablokowane śledztwo w sprawie Andruszkiewicza

Prokuratorzy z Białegostoku badają, czy Adam Andruszkiewicz fałszował i kierował fałszowaniem prawie 300 podpisów poparcia w wyborach samorządowych w 2014 roku. Jednego z ówczesnych liderów Młodzieży Wszechpolskiej (MW) obciążają między innymi zeznania i wyjaśnienia Pawła P. – współpracownika z organizacji. Gdy prowadzący śledztwo zaplanowali przeszukania w domu i biurze Andruszkiewicza, odebrano im akta. Śledczy pozbawieni dokumentów musieli odwołać przeszukanie lokali i przesłuchanie prawicowego polityka. Andruszkiewicz zaś wszedł do rządu. Został wiceministrem cyfryzacji. Reportaż "Superwizjera" TVN.

Sikorski: do stracenia jest reputacja Polski jako poważnego kraju

- Ta konferencja byłaby bardziej znacząca, gdyby w niej brali udział uczestnicy procesu pokojowego z Iranem - zauważył w programie "Horyzont" w TVN24 były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Odniósł się do współorganizowanej przez Polskę i USA konferencji bliskowschodniej, która odbędzie się w Warszawie. - Jest zasadnicza różnica między byciem politycznym gospodarzem poważnej inicjatywy a gospodarzem logistycznym i marketingowym - dodał.