- Sama zmiana mnie nie razi, ale gdyby mnie ktoś pytał, to doradzałbym inną formę procedowania - mówi tvn24.pl poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, jeden z ośmiu posłów klubu PiS, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad zmianą Kodeku wyborczego. Kolejnych siedmiu zagłosowało przeciw. Waldemar Andzel, rzecznik dyscypliny w klubie tłumaczy, że były to "pomyłki". - Uważamy, że wybory powinny się odbyć 10 maja - dodaje poseł.