- Nikt nie będzie miał pewności, do kogo dotrą pakiety wyborcze. Poczta nie dysponuje aktualnymi danymi wszystkich Polaków. Nie ma potwierdzenia odbioru pakietu wyborczego. Dodatkowo każdy będzie musiał wpisać swoje imię i nazwisko i PESEL. Może się okazać, że ktoś będzie chciał komuś zrobić na złość i wpisze PESEL, który jest dostępny w KRS-ie, swojego sąsiada i później ten będzie odpowiadał karnie za to, że oddał dwa głosy - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Borys Budka. Lider Platformy Obywatelskiej ocenił, że w formule korespondencyjnej "wybory nie mogą się odbyć".