Pracując w instytucie zoologii, wymordował wszystkie doświadczalne króliki. Kobieta, z którą się kiedyś spotykał, do dziś tak się go boi, że z tego strachu unika współpracy z policją. W czwartek Robert J. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Reporterom "Superwizjera" udało się ustalić nieznane śledczym fakty, które rzucają na mężczyznę nowe światło.