Informuje wiceminister infrastruktury Marcin Horała.

Ratownik pracował w szpitalu w Nowym Targu (Małopolska). Jak podkreśla dyrektor nowotarskiej placówki, 48-latek był bardzo zaangażowany w swoją pracę.

W stolicy zmarła jedna osoba.

Raport Komisji Europejskiej.

Chodzi o sprawę jego obecności na rozprawach dyscyplinarnych prokurator Beaty Mik.

Policjanci zatrzymali kierowcę podejrzewanego o potrącenie piętnastoletniej dziewczyny i ucieczkę z miejsca wypadku. Do zdarzenia doszło w Luboszewach (woj. łódzkie). Kara więzienia grozi też pasażerowi kierowcy, który nie udzielił nastolatce pierwszej pomocy.

Obostrzenia mają zacząć obowiązywać od piątku.

Przejawy przemocy i ekstremizmu powinny być duszone w zarodku – oświadczył nowy prokurator generalny Białorusi Andrej Szwied.

Obrońcy wskazują, że prokuratura nie chce przekazać sądowi kluczowych dokumentów.

Na razie pod stałą opieką dzielnicowego suicydologa jest kilkanaście osób.

W drugim kwartale 2020 roku zlikwidowano niemal 94 tysiące miejsc pracy.

Nagranie z monitoringu opublikowały niezależne białoruskie media.

W domku letniskowym w Kawlach Dolnych (woj. pomorskie) mieszkali we trzech i pracowali w okolicznych zakładach. Prokuratura informuje, że jeden z Ukraińców został zabity nożem. Dwóch jego współlokatorów ma już status podejrzanych.

Fotografia, na której klęczy nad ciałem zabitej siostry, obiegła świat, stając się symbolem niemieckiej agresji wobec cywilów w II wojnie światowej. Kazimiera Mika zmarła 28 sierpnia. Miała 93 lata.

W Zakładach Górniczych Rudna doszło w czwartek do śmiertelnego wypadku. W wyniku wstrząsu zginął 43-letni nadsztygar.

Najnowsze dane ZUS.

Na jednego pracownika ma przypadać około 1,4 tysiąca złotych. Taką nagrodę przez trzy kolejne miesiące mają otrzymywać pracownicy domów pomocy społecznej w województwie łódzkim. Na przełomie marca i kwietnia niektórzy z nich nawet przez miesiąc nie opuszczali miejsca pracy. 

Informację przekazała Polska Fundacja Muzyczna.

Czym jest i co zakłada kontrowersyjny projekt.

"Tu jest kiosk, ja tu mięso mam!" – krzyczała ekspedientka w kultowym "Misiu". 29-latka z Tarnowa nie chciała być gorsza od bohaterki komedii Stanisława Barei. - W swojej małej placówce handlowej rozprowadzała oprócz prasy, drobnych artykułów chemicznych dodatkowo amfetaminę – informuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.

Sławomir S., oskarżony o znęcanie się nad swoją rodziną, stanął przed sądem. Mężczyzna przyznał na sali rozpraw między innymi, że "walnął parę razy chłopców" i nimi rzucił. Dodał również, że uderzył żonę, ale - jak stwierdził - "ona wie za co". 32-latkowi grozi 10 lat więzienia.