Na efekty pracy każe czekać, a wygrywać trzeba tu i teraz. Andrij Szewczenko ma za chwilę dostać misję prowadzenia polskich piłkarzy. Selekcjonerski fach poznał, nawet z sukcesami, choć bardziej zawdzięczał je włoskim asystentom niż swoim trenerskim talentom. - Wybór Szewczenki na krótko przed barażami o mundial nie jest najlepszy dla Polski - przestrzega w rozmowie z eurosport.pl ukraiński dziennikarz Siergiej Tiszczenko.