Tytuł najlepszego najlepszego zawodnika finału Ligi Mistrzów nie mógł trafić w inne ręce. ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle do zwycięstwa z Itas Trentino poprowadził Kamil Semeniuk. - To był dzień, w którym wszystko mi wychodziło - przyznał po meczu zdobywca 27 punktów.