Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie ma dobrej passy. Izrael jest wściekły, że nie zareagował na czas na słowa prezydenta Autonomii Palestyńskiej, który w Niemczech przekonywał, że Izrael popełnił "50 holokaustów". Do tego dochodzi krytyka za słabe działania wobec Rosji atakującej Ukrainę, a ponadto sprawa z przeszłości. Jako burmistrz Hamburga Olaf Scholz miał pomagać w unikaniu płacenia podatków. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.