"Proszę przyjąć za pewnik, że służby nagrywają naszą rozmowę. Mój telefon z pewnością jest na podsłuchu. Stosuje się wobec mnie wszelkie szykany. To nie byłoby jednak straszne, gdyby jedynie mnie dotyczyło. Ale tak samo są traktowani moi współpracownicy i, co najgorsze, rodzina" - odpowiada na pytanie "Dziennika", czy czuje się zagrożony, Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA.