"Było to czasami bardzo źle załatwiane" - powiedział podczas spotkania z amerykańskimi biskupami Benedykt VI, odnosząc się do skandali seksualnych z księżmi-pedofilami w rolach głównych. Wcześniej papież widział się z George'em W. Bushem.
Papież dodał też, że ofiary księży zostały "poważnie skrzywdzone". Słowa te padły podczas spotkania z hierarchami w Świątyni Narodowej Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie. Przewodniczący amerykańskiego episkopatu przyznał: "Te sprawy były czasem źle załatwiane przez biskupów".
W 2002 r. ujawniono, że księża seksualnie wykorzystujący oddanych pod ich opiekę nieletnich, byli - po ujawnieniu ich postępowania - przenoszeni do innych parafii, ale przez lata nie wyciągano wobec nich żadnych konsekwencji.
"Sto lat" w Białym Domu
Przed spotkaniem z biskupami papież zobaczył się w Białym Domu z prezydentem Bushem. Na trawniku przed rezydencją prezydenta, gdzie zgromadziło się ponad 10 tys. zaproszonych gości, odśpiewano papieżowi "Happy Birthday" z okazji przypadających tego dnia jego 81 urodzin.
W wygłoszonym przemówieniu Benedykt XVI m.in. wyraził nadzieję, że USA będą rozwiązywać w sposób dyplomatyczny konflikty ze swymi przeciwnikami, co odczytano jako delikatną krytykę wojny w Iraku.
W ogłoszonym potem wspólnym komunikacie papież i amerykański prezydent potępili "terroryzm oraz manipulacje religią w celu usprawiedliwienia niemoralnych i brutalnych czynów przeciwko niewinnym".
Na zakończenie uroczystości w Białym Domu Benedykt XVI, prezydent Bush i jego małżonka Laura wspólnie modlili się w intencji trwałości rodziny.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters