Zabójcze witaminy

Aktualizacja:
Aleksandra Czarnewicz - Kamińska
Aleksandra Czarnewicz - Kamińska
TVN24,sxc
Aleksandra Czarnewicz - KamińskaTVN24,sxc

Nie od dziś wiadomo, że zbyt duże dawki witamin są dla organizmu szkodliwe. Teraz naukowcy dowodzą, że w ogóle stosowanie witaminowych suplementów może - w niektórych przypadkach - doprowadzić do... przedwczesnej śmierci.

Takie wnioski wynikają z badań duńskich naukowców, opublikowanych w środę przez Cochrane Collaboration.

Uczeni Uniwersytetu w Kopenhadze przeprowadzili 67 różnorodnych testów na potwierdzenie tezy, że uzupełnianie diety witaminami w pastylkach przedłuża życie. Wyniki badań nie tylko nie potwierdziły tych założeń, ale dodatkowo ujawniły szkodliwe działanie takich preparatów.

Im więcej przyjmujesz, tym bardziej się narażasz

Okazało się, że przyjmowanie dodatkowych dawek witaminy A, witaminy E i betakarotenu może zwiększyć ryzyko zgonu o odpowiednio 16, 4 i 7 procent.

Nie odnotowano natomiast - jak dotąd - żadnych dowodów na szkodliwe efekty działania witaminy C i selenu.

W badaniach naukowców z Kopenhagi przeanalizowano dane ponad 230 tysięcy osób zarówno zdrowych, jak i cierpiących z powodu różnego rodzaju chorób. Dane zestawione zostały z wynikami osób nie poddanych żadnemu leczeniu oraz osób, które przyjmowały placebo.

Badacze stwierdzają, że ich wyniki wymagają jeszcze uzupełnienia o testy z wykorzystaniem witamin pochodzących z owoców i warzyw i testy osób ze zwiększonym zapotrzebowaniem na antyoksydanty.

Najważniejszy jest zdrowy rozsądek

Specjaliści od żywienia ostrzegają przed zbyt dosłowną interpretacją wyników tych badań. Jak tłumaczy w TVN24 Aleksandra Czarnewicz - Kamińska, specjalista d.s żywienia, zaszkodzić może dopiero przyjmowanie megadawek witamin przez dłuższy czas. Organizm ma bowiem ograniczone możliwości wchłaniania witamin, szczególnie ich suplementów, nie pochodzących z produktów naturalnych. Przykładem jest witamina C. Normalnie usuwana jest z moczem, ale jej nadmiar w organizmie może uszkodzić nerki. Podobnie z witaminami A, D, E i K, które rozpuszczane są w tłuszczach, ale nadmierne ilości mogą zalegać w wątrobie. - Pakowanie w siebie witamin, to nie jest to, co powiniśmy robić. Tabletki nie zastąpią nam zdrowej diety - apeluje Czerniewicz - Kamińska. Zastrzega jednak, że w przypadku niektórych osób stosowanie w diecie preparatów uzupełniających jest jak najbardziej wskazane. Dodatkowych witamin potrzebują na przykład kobiety w ciąży, matki karmiące, rekonwalescenci po operacji, czy osoby aktywnie uprawiające sport.

Źródło: "Rzeczpospolita", Cochrane Collaboration

Źródło zdjęcia głównego: TVN24,sxc