Prokuratura zdecydowała, że nie będzie stawiać zarzutów Czeczence, której trójka dzieci zginęła w Bieszczadach w czasie przekraczania "zielonej granicy". Kamisa zaprzeczyła, że przez Bieszczady szła w większej grupie. - Opowiedziała nam zatrważającą historię - mówią prokuratorzy i policja.