Materiał, z którym posłowie zapoznali się podczas niejawnej części posiedzenia komisji hazardowej, zdaniem szefa komisji Mirosława Sekuły z PO, mógł być jawny po "dokonaniu kilku prostych zabiegów". Takiego zabiegu mogli dokonać posłowie PiS, ale - jak powiedział Sekuła po zakończeniu tajnych obrad - nie zrobili tego "dla wzbudzenia sensacji". - Materiały przedstawione posłom na tajnym posiedzeniu Sejmu oddają tło afery hazardowej - stwierdziła Beata Kempa (PiS), autorka jednego ze zgłoszonych zdań odrębnych do raportu z prac komisji.