Ludzie udający się na wielki pogrzeb Kim Dzong Ila otrzymali rozkaz zostawienia w domu czapek, rękawiczek i szalików - twierdzi gazeta "Daily NK", wydawana w Korei Południowej przez uciekinierów z Północy. Ludzie mieli stać na mrozie i śniegu bez z gołą głową i rękoma, ponieważ nowy władca Korei Północnej, Kim Dzong Un, zdecydował, że będzie szedł obok karawanu tylko w płaszczu.