Nie byłam przy identyfikacji, ani nie identyfikowałam ciała Anny Walentynowicz - powiedziała marszałek Ewa Kopacz, pytana o informacje prokuratury, że ciało byłej działaczki "S" zostało zamienione z innym ciałem ofiary katastrofy smoleńskiej. Pytana, czy powinna przeprosić rodziny ofiar za to, że zostały wprowadzone w błąd, odpowiedziała, że "nie ma problemu z powiedzeniem przepraszam", ale w Rosji "starała się robić wszystko tak, jak potrafiła najlepiej".