Pochłaniacze wilgoci, ściereczki do komputerów - brzmi niewinnie, ale zaopatrzenie wrocławskiego sklepu, który znajduje się pod nosem straży miejskiej, wzbudziło zainteresowanie policji, prokuratury i sanepidu. - Młodzież wie, co z tym zrobić i nie czyści tym komputerów. To niebezpieczne środki - twierdzi sanepid. Sklep jednak działa nadal.