- W TVP nie ma komisarzy politycznych, ja zaś nikogo nie cenzurowałem, nie zastraszałem, ani nie podsłuchiwałem - mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury prezes TVP Andrzej Urbański. Jego zdaniem, posiedzenie komisji było "sądem inkwizycyjnym", który służył "publicznemu spaleniu dwóch ludzi".