Radosław Sikorski to luz, pożądanie, błogość i entuzjazm. Bronisławowi Komorowskiemu ufamy. Lech Kaczyński ściąga już tylko irytację, wściekłość i w najlepszym wypadku rozbawienie. Takie wyniki przynosi sondaż, w którym "Gazeta Wyborcza" sprawdzała, jakie uczucia wzbudzają w Polakach pretendenci do fotela prezydenckiego.