- Trzeba poprzeć tego kandydata spośród wchodzących rzeczywiście w rachubę, który stwarza szansę na lepszą prezydenturę - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Cimoszewicz podkreśla: już dawno zapowiedział sztabowi kandydata SLD, że nie udzieli poparcia Napieralskiemu, a sam nie będzie się wypowiadał w sprawie wyborów przed pierwszą turą, jeśli Bronisław Komorowski będzie utrzymywał przewagę nad Jarosławem Kaczyński. Co więc się stało, że Cimoszewicz przemówił?