Polska

Polska

"Prędzej czy później, zapukamy do drzwi warszawskiego pirata drogowego"

- Proszę mi wierzyć, prędzej czy później, zapukamy do drzwi osoby, która naszym zdaniem popełniła to wykroczenie - zapowiedział w "Faktach po południu" mł. insp. Marek Konkolewski. Policjant jest przekonany, że kierowca, który szaleńczo pędził ulicami Warszawy, "poniesie zasłużoną karę" dzięki internautom i dziennikarzom TVN24. - To oni naprowadzili nas na trop osoby, która w tak rażący sposób łamała przepisy ruchu drogowego - powiedział.

We wtorek tajne posiedzenie Sejmu. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa

Utajnione posiedzenia Sejmu już w przeszłości się zdarzały, ale nigdy do tej pory kontrole i zabezpieczenia nie były aż tak skrupulatne. We wtorek Sejm na utajnionym posiedzeniu rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (PiS). By zapewnić tajność obrad, przewidziane zostały nadzwyczajne środki.

Śledztwo ws. 16 drzewek za 155 tys. zł. "Łódzka afera sadzonkowa"

Miało ich być 25, jest 16, by - jak tłumaczą urzędnicy - "'utrzymać wysoki standard". O tym, jak jest wysoki świadczyć mogą dizajnerskie donice, zamawiane we Włoszech, po kilka tysięcy złotych każda. Miasto wzdłuż Piotrkowskiej ustawiło drzewka, w sumie za 155 tys. zł. Po doniesieniu, że to drogo, śledczy postanowili sprawdzić, czy nikt nie dopuścił sie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Urzędnicy "czekają na ustalenia śledczych".

Komorowski: Trzeba być jak jedna pancerna pięść

Bronisław Komorowski witał ostatnią zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego, która w poniedziałek wróciła z Afganistanu. Prezydent zapewnił, że zamysł podniesienia nakładów na polskie Siły Zbrojne do poziomu 2 proc. PKB będzie wykonany. - Trzeba być jak jedna, silna, zwarta, pancerna polska pięść także w kwestii poziomu finansowania polskiego systemu obronnego - mówił.

Robert N. nie odpowiedział karnie za swoją niebezpieczną jazdę. Policja chciała go ścigać, prokurator umorzył śledztwo

Za swoją 35-kilometrową, szaleńczą ucieczkę przed radiowozami policji w lutym tego roku, Robert N. nie poniósł odpowiedzialności karnej. Choć policja domagała się ścigania go za spowodowanie "bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia", prokurator umorzył sprawę - dowiedział się portal tvn24.pl. Czy podobnie skończy się sprawa niebezpiecznego rajdu stołecznymi ulicami?

Lekarz skorzystał z klauzuli sumienia. Minister chce wyjaśnień

Minister zdrowia poinformował, że kieruje do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej sprawę prof. Bogdana Chazana, dyrektora Szpitala Św. Rodziny w Warszawie. Lekarz powołał się na klauzulę sumienia przy odmowie aborcji i nie wskazał szpitala, który wykona zabieg. Tymczasem Episkopat Polski zaapelował o uszanowanie przekonań osobistych pracowników służby zdrowia, którzy podpisali deklarację wiary i nie chcą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.

Pędzące BMW minęło patrol? Nie było reakcji, policja bada sprawę

Pędzące szaleńczo ulicami warszawy BMW mogło minąć patrol policyjny, znajdujący się na Trasie Siekierkowskiej. Jeżeli tak, to dlaczego funkcjonariusze nie zareagowali? - Wyjaśnimy dokładnie jak przebiegała interwencja, którą policjanci prowadzili. Pamiętajmy, że oni byli przy zdarzeniu drogowym i wykonywali tam czynności - mówił na antenie TVN24 Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Dodał jednak, że "jeżeli widzieli ten samochód, oczywiście powinni zareagować".

Damroka kończy pracę. Tunele pod Martwą Wisłą wydrążone

Mająca 12,6 metra średnicy ogromna maszyna, drążąca tunele pod dnem Martwej Wisły, wykonała swoje zadanie. Oba mają łączną długość ponad 2 kilometrów i choć są właściwie ukończone, to pierwsze samochody przejadą nimi dopiero w połowie przyszłego roku.

Drogowy bandyta z Warszawy był już ścigany. Bogata kartoteka, nie ma prawa jazdy

Kierowca, który szaleńczo pędził ulicami Warszawy, to ten sam mężczyzna, którego w lutym zatrzymali po pościgu funkcjonariusze z Kielc - wynika z informacji portalu tvn24. Wtedy uciekał z prędkością dochodzącą do 220 kilometrów na godzinę i podczas rajdu popełnił... ponad 80 wykroczeń. Mężczyzna już wówczas miał bogatą kartotekę: kilkadziesiąt mandatów i liczne wnioski do sądu o ukaranie. Ustaliliśmy też, że mężczyzna, który swoją jazdą stwarzał poważne zagrożenie na drodze, nie ma prawa jazdy.

Zdjęcia rodzinne, jakich się nie spodziewacie. Fotograf-amator podbija internet

Zdjęcia Sebastiana Łuczywo z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie) budzą zachwyt internautów, jednak głównie tych spoza Polski. W swoich pracach pokazuje to, za czym wielu tęskni: naturalność, rodzinny klimat i powrót do beztroskiego dzieciństwa. - Chcę robić zdjęcia, żeby wywoływać emocje - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl fotograf.

Przegląd prasy: Pustki w kasie WORD. Myślą, jak dorobić

Niż demograficzny daje się we znaki Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego - informuje poniedziałkowy "Dziennik Łódzki". Liczba egzaminów spadła o połowę. Ośrodek planuje więc sprzedaż motocykli oraz organizację imprez dla form.

Po koszmarze w Łęczycy. Wyższa poprzeczka dla rodziców zastępczych?

Badania psychiatryczne, więcej szkoleń, weryfikacja kwalifikacji co dwa lata - takich wymogów dla rodziców zastępczych i kandydatów do tej roli chce rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Opinię publiczną zbulwersowała niedawno sprawa rodziny zastępczej z Łęczycy, w której dzieci były bite i molestowane seksualnie.

Policja: Kierowca BMW jeździ w rajdach. Zatrzymanie możliwe już dziś

- Wiemy, kto jechał tym samochodem. To człowiek, który zajmuje się jazdą także zawodowo, w rajdach - powiedział na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. Jak wyjaśnił, film z szaleńczych wyczynów na ulicach Warszawy został nagrany 5 czerwca. Być może już dziś kierowca zostanie zatrzymany.

"Powinna go spotkać sroga kara". Szaleńcza jazda to "niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy"

- To jest coś więcej niż brawura. To jest bardzo nieodpowiedzialne zachowanie - stwierdził na antenie TVN24 Kajetan Kajetanowicz, kierowca rajdowy, komentując szaleńczą jazdę kierowcy BMW ulicami Warszawy. Z kolei mec. Piotr Schramm nazwał tę jazdę "durną i bezmyślną". Prawnik zasugerował, że podstawą do ukarania mógłby być art 174 kodeksu karnego, czyli niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Wojtunik: CBA interesuje się kontraktem na Pendolino

- Nie chcę mówić o szczegółach - zastrzega szef CBA Paweł Wojtunik, przyznając, że CBA interesuje się kontraktem na pociągi Pendolino. Gość programu "Jeden na jeden" dodał, że sam kontrakt był pod nadzorem antykorupcyjnym. Pociągi, które miały jeździć po polskich torach z prędkością do 250 km/h, wciąż nie mają na to homologacji.

Przegląd prasy: zmieni się wygląd Wawelu

Wkrótce nieaktualne będą pocztówki z dzisiejszym widokiem wzgórza wawelskiego. Zmieni się Baszta Złodziejska, po jej remoncie zobaczymy też, co ma pod spodem - zapowiada "Dziennik Polski".