Macierewicz: Byli naprowadzani na śmierć, ale uciekli. I wtedy nastąpiła eksplozja

- Na tym polega wiekopomna chwała majora Protasiuka i jego kolegów, że zrobili coś, co wydawało się stronie rosyjskiej nie do zrobienia. Chociaż byli naprowadzani na śmierć, to oni stamtąd uciekli - powiedział na konferencji prasowej Antoni Macierewicz. Wyjaśniał, że piloci prezydenckiego Tupolewa "podnieśli samolot, chociaż miał uderzyć w zbocze i wtedy nastąpiła eksplozja".

Jeździsz rowerem po Katowicach? Opowiedz o utrudnieniach

Rozpoczęło się zbieranie pomysłów na ułatwienie życia katowickim rowerzystom. Każdy może zaznaczyć na internetowej mapie, gdzie potrzebne są zmiany. Przez weekend opinie mieszkańców będą zbierane również w mieście, w ramach Dni Organizacji Pozarządowych.

Skatował swojego 80-letniego dziadka. Grozi mu 5 lat

33-latek został zatrzymany w środę przez policję w podelbląskim Krzewsku pod zarzutem pobicia swojego 80-letniego dziadka. Mężczyzna trafił do szpitala z licznymi złamaniami kończyn i żeber oraz obrażeniami głowy. Zatrzymany wnuczek był pijany; wstępnie przyznał, że szarpał się z dziadkiem, a później go pobił. Grozi mu 5 lat więzienia.

Komisja Laska: wiedza ekspertów Macierewicza co najmniej dyskusyjna

Wiedza ekspertów zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej jest co najmniej dyskusyjna - oświadczył szef zespołu przy KPRM Maciej Lasek. Mówił też, że nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie alternatywnych teorii dotyczących katastrofy smoleńskiej, a formuła przedstawiania różnych alternatywnych przyczyn katastrofy się wyczerpała.

Afera korupcyjna w wojsku. "Nie tylko pieniądze"

Wśród osób, które w środę usłyszały zarzuty związane z ustawianiem przetargów na ochronę lotniska, jest trzech żołnierzy oraz trzy osoby cywilne - ujawnił w TVN24 ppłk Leszek Rusoń z Żandarmerii Wojskowej. Jak zdradził, niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Drzewo runęło podczas wycinki. Zginął pilarz

Spadające drzewo śmiertelnie zraniło 66-letniego mężczyznę, pracującego przy wycince w lesie nieopodal Broczyny w gm. Trzebielino (Pomorskie). Trwa wyjaśnianie okoliczności nieszczęśliwego wypadku.

Czerwińska też zostawiła w górach partnerkę. "Jestem tego świadoma, wyciągnęłam wnioski"

- Adam sam się przyznaje, że on po prostu uciekał z tego szczytu. Uciekał ratując własne życie. No dobrze, ale chwilę mógł poświęcić swoim partnerom - mówiła o Adamie Bieleckim w "Faktach po Faktach" polska himalaistka Anna Czerwińska. Jednak, gdy w 1985 roku wchodziła na Nanga Parbat zachowała się podobnie - nie poczekała na Wandę Rutkiewicz. - Jestem tego świadoma - przyznała.

Jak wygląda burza w szklance? Zobaczysz na festiwalu nauki

Jak chłodzić światłem i jak powstają nowotwory? Na te i na inne pytania odpowiedzą naukowcy podczas Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Dla wszystkich ciekawych świata przygotowali ponad 1400 różnych pokazów, wykładów, debat i prelekcji, z czego blisko 900 w samym Wrocławiu.

Palmiarnia czeka na remont. Są plany, brakuje pieniędzy

Po ponad 20 latach od ostatniego remontu, Palmiarnia Poznańska ma doczekać się wreszcie modernizacji. Decyzja zapadła, ale szczegóły nie są znane. Nie wiadomo, ile mają kosztować prace, kiedy się zaczną ani jak długo potrwają.

"Uciekałem z tej góry ratując życie. Psychicznie sobie nie poradziłem"

- Ja sobie wtedy psychicznie z tamtą sytuacją nie poradziłem - przyznaje w rozmowie z Dariuszem Kmiecikiem, reporterem "Faktów" TVN, Adam Bielecki. Jeden z dwóch ocalałych zimowych zdobywców szczytu Broad Peak nie godzi się jednak na to, by uczynić go odpowiedzialnym za śmierć dwóch kolegów, którzy z wyprawy nie wrócili. A to właśnie decyzje Bieleckiego były - zdaniem komisji Polskiego Związku Alpinizmu - najbardziej szkodliwe dla przebiegu ataku na szczyt i jego uczestników.

Zmuszali do prostytucji? 11 osób aresztowanych

10 mężczyzn podejrzanych o zmuszanie kobiet do prostytucji oraz czerpanie korzyści z tego procederu trafi do aresztu. Z takim wnioskiem wystąpiła w środę Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Według policji pokrzywdzonych mogło zostać 40 kobiet. W areszcie przebywa również kobieta, w mieszkaniu której znaleziono narkotyki.

Korupcja w podkarpackich urzędach? CBA zabezpiecza dokumenty

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali w środę kilkanaście urzędów i instytucji na Podkarpaciu. Śledztwo prowadzone jest wspólnie z Prokuraturą Apelacyjną w Krakowie i dotyczy podejrzenia korupcji w organach samorządowych i rządowych różnego szczebla na Podkarpaciu.

Nie chcą wielkiej kopalni odkrywkowej. Poszli do Trybunału

Gmina Lubin (woj. dolnośląskie) zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę rządu, przyjmującą koncepcję zagospodarowania przestrzennego kraju. Lubin i sąsiednie gminy chcą w ten sposób zablokować możliwość budowy na ich terenie kopalni odkrywkowej węgla brunatnego.

Wprowadzili własne opłaty i zarabiali "na parkingowego"

Niecodzienny sposób na szybki zysk znaleźli dwaj mężczyźni w Bielsku-Białej. Pobierali opłaty za korzystanie z miejsc parkingowych, choć nie mieli do tego prawa. Ubrani w odblaskowe kamizelki nie wzbudzali podejrzeń. Teraz grozi im nawet 8 lat więzienia.

"Każdy ekspert powinien mieć świadomość kresu swoich kompetencji"

- To, że uważam siebie za osobę, która może się wypowiedzieć na jakieś tematy, nie powoduje, że nazywam siebie ekspertem w tej dziedzinie - powiedział w "Faktach po Faktach" kpt. Wiesław Jedynak, członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, komentując opublikowanie zeznań ekspertów zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza. - Aby zająć stanowisko w jakiejś sprawie, należy prześledzić ten proces od samego początku do końca - ocenił, mówiąc, że jego zdaniem zespół Macierewicza zbyt mocno skupia się na ostatnich sekundach lotu TU-154.

Lasek dyskwalifikuje ekspertów Macierewicza. "Pomijają skrzętnie co niewygodne"

Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i specjalnego zespołu przy KPRM, uważa, że zeznania ekspertów zespołu Antoniego Macierewicza dyskwalifikują ich jako "fachowców" ws. lotnictwa. Lasek "obawia się", że profesorowie Wiesław Binienda, Jan Obrębski i Jacek Rońda "nie kwalifikują się" do udziału w konferencji naukowej dotyczącej katastrofy. Z inicjatywą taką wyszedł szef PAN prof. Michał Kleiber. - Oni omijają wszystkie niewygodne fakty - twierdzi Lasek.

Milionowa korupcja w wojsku. Sześć osób z zarzutami korupcji, będzie więcej

Zarzuty ustawiania przetargów, działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia uprawnień oraz wyłudzenia pieniędzy na szkodę wojska usłyszało sześć osób, zatrzymanych w środę w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Od rana w bazie zatrzymań dokonywały Żandarmeria Wojskowa i policja. Na miejscu było też pięciu prokuratorów.

Wyrok uchylony. Wiceprezydent Kalisza wraca do pracy

Przebywający na urlopie wiceprezydent Kalisza (Wielkopolskie) Daniel Sztandera może wrócić do pracy - zdecydował prezydent miasta. W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok skazujący go na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Rosjanie ostrzelali statek Greenpeace. Aktywista z Trójmiasta cały i zdrowy

Dwoje aktywistów organizacji ekologicznej Greenpeace zostało w środę zatrzymanych przez straż graniczną Rosji po tym, jak wspięli się na należącą do koncernu Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja na Morzu Peczorskim i przywiązali się do niej linami. Wśród załogi statku Greenpeace był też aktywista z Gdańska, Tomasz Dziemianczuk.

97-latek zgubił się na grzybach. Znalazł go pies

Kilkudziesięciu policjantów i strażaków, pies tropiący, całonocne poszukiwania i śmigłowiec w pogotowiu. 97-letni grzybiarz, który nie wrócił z lasu, postawił na nogi policję z Polkowic (woj. dolnośląskie). Mężczyznę znaleziono dopiero nad ranem. Trafił do szpitala na badania.

"Jestem pod pokrywą nagrobka". Mężczyzna sam wpadł do grobu?

- Proszę mnie nie ignorować, ja teraz mówię poważnie. Napadło mnie dwóch kolesi i jestem pod pokrywą nagrobka. Ja stąd nie wyjdę, to jest kamień, grób – mówi wystraszony 21-latek z Chorzowa. Pogotowie ujawniło właśnie nagranie tamtego zgłoszenia. Ale według policji, pijany mężczyzna mógł sam wpaść do niezabezpieczonego grobu.

"Gdyby czterech zostało, czterech by zeszło". Jego brat został na Broad Peak

- Jestem zadowolony z tego raportu bo spodziewałem się, że pewne rzeczy nigdy nie zostaną ujawnione. Ale są w nim też rzeczy, z którymi się nie zgadzam - tak treść raportu komisji Polskiego Związku Alpinizmu ws. wyprawy na Broad Peak ocenia brat zmarłego Macieja Berbeki, Jacek. Żałuje, że w dokumencie nie znalazła się negatywna ocena sprzętu, jakim w dniu ataku szczytowego dysponowali niektórzy jego uczestnicy. Kolejny raz w mocnych słowach wypowiada się też na temat Adama Bieleckiego. - Wspinaczka to nie tylko bieganie - mówi.