- Trudno mi powiedzieć, czy to jest jakiś żart, czy prawda. On się nie wybiera (do Moskwy - red.), tak powiedział - skomentowała Hanna Gronkiewicz-Waltz doniesienia, jakoby Grzegorz Schetyna miał zostać ambasadorem w Rosji. Przyznała jednak, że w czasie zeszłotygodniowego posiedzenia zarządu PO poruszony został temat gorzkich słów, jakie Schetyna wypowiedział tuż przed wyborami na temat partii. Jak dodała, premier uważa, że było to działanie "intencjonalne".