"Coś nas boli, boimy się". Maciej Stuhr w weekend w TVN24

- Nie zaobserwowałem, żeby ktoś klepał większą biedę, bo teraz jest PiS. Nie z tego powodu my chodzimy czasami na marsze KOD-u. Nie ma to nic wspólnego z naszymi interesami i naszą kieszenią (....). Coś nas boli, boimy się, że nasz kraj jest w złych rękach, że się coś dzieje źle w naszym kraju - powiedział aktor. Rozmowa Andrzeja Morozowskiego z Maciejem Stuhrem w weekend w TVN24.

Ma kierować Trybunałem Konstytucyjnym, nie chcieli jej w sądzie

Błędy w orzekaniu, nieobecności, przeterminowanie uzasadnień - "Gazeta Wyborcza" ujawniła opinię sędziów sprzed lat o sędzi Julii Przyłębskiej, która ma kierować Trybunałem Konstytucyjnym. Mimo tej opinii dostała wtedy nominację na sędziego sądu okręgowego.

15 lat to za mało. Sąd po kasacji złożonej przez ministra sprawiedliwości zaostrzył wyrok

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zdecydował, że Tomasz P., który w grudniu 2012 roku w siedzibie jednej z legnickich firm uderzył siekierą w głowę swoją byłą partnerkę w więzieniu spędzi 25 lat. Sprawa wróciła na wokandę po uwzględnieniu kasacji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Złożył ją, bo uznał, że wyrok był za niski. To była pierwsza taka sprawa. Wyrok jest prawomocny.

Pożegnanie prof. Andrzeja Rzeplińskiego

W piątek w Trybunale Konstytucyjnym zorganizowano pożegnanie prof. Andrzeja Rzeplińskiego. W spotkaniu z ustępującym prezesem TK wzięli udział m.in. jego poprzednicy - Jerzy Stępień, prof. Marek Safjan i prof. Andrzej Zoll - czy pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf.

Zwolnienia w Teatrze Polskim. Za "prowadzenie polityki niezgodnej z przepisami"

Zaostrza się konflikt w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Wybrany kilka miesięcy temu dyrektor Cezary Morawski podkreśla, że dąży do kompromisu, ale nie otrzymał "szansy na szansę". 11 pracowników instytucji ma być zwolnionych z pracy, bo "prowadzą politykę niezgodną z przepisami". - To nie jest sytuacja dialogowa. Chcemy kompromisu, ale nie zawartego pod ścianą - mówią przedstawiciele aktorów.

#DzieńBezPolityków w polskich mediach

W piątek redakcje wielu ogólnopolskich mediów solidarnie protestują przeciwko planom ograniczenia praw dziennikarzy w parlamencie. W ramach akcji dzienniki, tygodniki, stacje telewizyjne i radiowe oraz portale internetowe nie pokazują polityków i przypominają, jakie skutki mogą mieć planowane zmiany.

Biełsat z obciętą dotacją? "To jakiś żart. W dodatku okrutny"

Niezależna białoruskojęzyczna telewizja Biełsat nadająca z Polski może stracić w najbliższym roku dwie trzecie dotacji z MSZ. Szefowa TV Biełsat Agnieszka Romaszewska mówi, że oznacza to de facto likwidację telewizji. Jak poinformowała rzeczniczka MSZ, Joanna Wajda, żadne decyzje jeszcze nie zapadły w ministerstwie spraw zagranicznych.

Jest zima, więc Jakub Wejher znów jak Lord Vader

Zdjęcie przyprószonego śniegiem pomnika Jakuba Wejhera zrobiło furorę w sieci. Założyciel Wejherowa od razu skojarzył się internautom ze słynnym Darthem Vaderem. Tak narodził się pomysł na zlot fanów miłośników "Gwiezdnych Wojen" właśnie w tym mieście. Bohaterowie kosmicznej sagi pojawili się w czwartek w szpitalu. Tam odwiedzili najmłodszych pacjentów.

Wałęsa o planowanej cenzurze w Sejmie: wolność tak, ale i odpowiedzialność

Lech Wałęsa, zapytany o pomysł ograniczenia obecności dziennikarzy w Sejmie, powiedział, że świat oszalał na punkcie wolności słowa. Przypomniał, że trzeba z niej umiejętnie korzystać. - Wolność tak, ale i odpowiedzialność. Prawa tak, ale i obowiązki. Tutaj nie ma korekty. Dlatego trzeba o tym mówić i skorygować, żeby to było znośne - powiedział dziennikarzom Wałęsa.

Prezes PiS: nie jestem dyktatorem

- Nikomu nie zrobił krzywdy, a dwóm osobom pomógł. Atak na Piotrowicza to jest wręcz nieprawdopodobna hipokryzja - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński. Prezes PiS tłumaczy też, co rozumie przez "ucywilizowanie" działań opozycji. - Ani nie jestem premierem, ani dyktatorem - zaznacza.

Tego już nie będziemy mogli pokazać

Jeśli od nowego roku wejdą w życie ograniczenia dla dziennikarzy w parlamencie, nie będziemy mogli wnosić kamer na sejmową galerię. Tego, co się dzieje, nie będzie można nagrywać nawet telefonem, pod groźbą odebrania akredytacji. Co to oznacza i czego odtąd już nie zobaczymy, tłumaczy reporterka TVN24 Agata Adamek, która od wielu lat relacjonuje dla widzów wydarzenia w Sejmie.

PiS mówi, że ma być jak za granicą. Pytamy dziennikarzy, jak jest naprawdę

Politycy PiS tłumaczą wprowadzanie zmian w pracy dziennikarzy sejmowych koniecznością dostosowania do standardów panujących w innych parlamentach europejskich. Nasz brukselski korespondent, Maciej Sokołowski, rozmawiał z dziennikarzami z innych krajów. Z ich relacji wynika, że nigdzie - poza Węgrami - nie ma tak ostrych restrykcji wobec dziennikarzy w parlamencie.

Pytamy Jarosława Kaczyńskiego o słowa prezesa TK

To prawdopodobnie ostatnie dni, gdy dziennikarze mają wstęp na sejmowe korytarze. PiS planuje zmiany w organizacji pracy mediów. Jedną z ostatnich szans na zadanie pytania prezesowi PiS w tym miejscu próbował wykorzystać nasz reporter, Radomir Wit. Zapytał Jarosława Kaczyńskiego o słowa prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który mówił o "jednym takim, co zabrał Polskę Europie".

Były próby zmiany prawa o zgromadzeniach. PiS wówczas grzmiało o "cofaniu do PRL"

Cofa nas pan prezydent w kierunku PRL, Białorusi i Rosji - tak w 2012 politycy PiS oceniali projekt zmiany prawa o zgromadzeniach, przygotowany wówczas przez Bronisława Komorowskiego. Dziś wprowadzenia inaczej sformułowanej, ale podobnej nowelizacji, bronią jednak jako "porządkowania" i zapewnienia możliwości korzystania przez wszystkich z praw obywatelskich. Materiał "Czarno na białym"

Groźba cenzury w Sejmie

Począwszy od następnego posiedzenia Sejmu, PiS chciał wprowadzić zmiany w pracy dziennikarzy, ograniczając im wstęp do budynku parlamentu. Tym samym mogło zostać naruszone - zagwarantowane w konstytucji - obywatelskie prawo do informacji. Spotkało się to z ostrym sprzeciwem dziennikarzy. "Budynek parlamentu nie jest sferą prywatną posłów i senatorów, to jest miejsce pracy, a jednym ze zobowiązań wobec wyborców jest komunikowanie się z opinią publiczną" – napisali w liście do marszałków Sejmu i Senatu (obaj z PiS).