Emocje, krzyki i uderzanie dłonią w stół - takie sceny rozegrały się w czasie posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka we wtorek. W głównej roli wystąpił Janusz Sanocki, były poseł Kukiz'15, obecnie parlamentarzysta niezrzeszony. - Nie przerywaj mi gówniarzu, nie przerywaj mi! - krzyczał do Arkadiusza Myrchy z PO. - Nie możesz mi przerywać, jak mówię. Potem będziesz sobie mówił - dodał. Wcześniej zwrócił się do dwóch posłanek - Kingi Gajewskiej z PO i Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, którym zarzucił, że przerywają mu wypowiedzi. - Pani poseł się zachowuje, jedna i druga, skandalicznie - powiedział. Potem przeprosił za swoje emocje.