- Mówi się powszechnie, że marszałek karze różnych posłów. Nie, marszałek nie ma takich możliwości. Kary przyznaje Prezydium Sejmu (...), jest to proces wysoce zdemokratyzowany - opowiadał marszałek Sejmu Marek Kuchciński na sobotnim spotkaniu z wyborcami w Rykach (województwo lubelskie). - Gdyby marszałek Sejmu miał taką siłę, żeby karać, to zapewniam państwa, że byłby taki porządek, jak w wojsku, dobrym wojsku. Byłby porządek taki, że nie musielibyśmy się wstydzić i co chwilę upominać różnych posłów - stwierdził. Kuchciński odniósł się w ten sposób m.in. do ukarania posła PO Sławomira Nitrasa, któremu Prezydium Sejmu obniżyło o połowę uposażenie poselskie na trzy miesiące.