Wyzywanie, grożenie śmiercią, bicie po twarzy i innych częściach ciała, wykręcanie rąk - istną gehennę przeszedł w ostatnich kilku miesiącach sześcioletni chłopiec z Kamiennej Góry na Dolnym Śląsku. To, że w domu się nad nim znęcano, wyszło zupełnie przypadkiem. Sprzedając telefon, ojczym dziecka zapomniał wykasować film, który teraz doprowadził do jego aresztowania.