- Dla wszystkich było oczywiste, że w tych warunkach sakramentu zorganizować się nie da. A tu nagle proboszcz mówi, że to już za tydzień. Tak, jakby nie było pandemii - mówi tvn24.pl pani Sylwia, matka dziewczynki, która przygotowuje się do pierwszej komunii świętej. Łódzka kuria odpowiada, że rodzice źle zrozumieli intencje księdza.