Najnowsze

Najnowsze

Holender najszybszy po emocjonującym finiszu w Dubaju

Dylan Groenewegen (Jumbo-Visma) wygrał 4. etap wyścigu dookoła Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po sprinterskim finiszu pokonał Fernando Gavirię (UAE Team Emirates) i Pascala Ackermanna (Bora-Hansgrohe). W klasyfikacji generalnej nie doszło do wielkich zmian. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) nadal jest piąty, a liderem wyścigu pozostał Adam Yates (Mitchelton-Scott).

Polska gospodarka pod lupą Brukseli. Propozycje zmian w emeryturach

Komisja Europejska wytknęła w środę polskim władzom brak postępu w reformach, które miałyby zapewnić odpowiednią wysokość przyszłych emerytur i stabilność systemu emerytalnego. Wśród najważniejszych wyzwań w długim horyzoncie wymieniono zmniejszenie uzależnienia naszej gospodarki od węgla.

"Przedmiotem konsultacji był inny tekst". Wojewoda tłumaczy się z decyzji

- Nie może być tak, jak się niektórym wydaje, że konsultacje i uzgodnienia mają charakter fasadowy. Przedmiotem konsultacji był zasadniczo inny tekst niż ten, nad którym głosowano - tłumaczył swoją decyzję w sprawie unieważnienia uchwały krajobrazowej wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Odniósł się również do wypowiedzi prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który zapowiedział odwołanie się od decyzji wojewody.

Maria Szarapowa ogłosiła zakończenie kariery

Mistrzyni pięciu turniejów wielkoszlemowych Maria Szarapowa kończy tenisową karierę. - Po 28 latach treningów i rywalizacji jestem gotowa zdobywać szczyty w innych dziedzinach życia - oznajmiła Rosjanka w ekskluzywnym wywiadzie udzielonym amerykańskiemu magazynowi "Vanity Fair".

Zegar za wcześnie wyłączył uliczne latarnie. Filip o 4.30 wszedł na pasy i zginął. Kierowca nie przyznaje się do winy

- Było ciemno jak w tunelu. Kierowca zamachał na mnie telefonem i mówi: chyba potrąciłem człowieka. Leżał jakieś 50 metrów od pasów. Jeszcze oddychał. Ale jak zobaczyłem, że zgubił but, wiedziałem, że będzie ciężko. Reanimowali go półtorej godziny. Czekałem, aż odzyska przytomność. Dowiedziałem się, że miał na imię Filip, 20 lat - opowiada taksówkarz z Częstochowy. Kierowca usłyszał zarzuty. Twierdzi jednak, że do wypadku nie doszło z jego winy.