Miało być historyczne zwycięstwo, a była kara czasowa, irytacja i pogoń za rywalami. Lewis Hamilton zajął ostatecznie trzecie miejsce w Grand Prix Rosji i musi jeszcze poczekać na historyczne zwycięstwo, które pozwoli mu wyrównać rekord Micheala Schumachera. W niedzielę najlepszy był inny z kierowców Mercedesa Valtteri Bottas, który finiszował przed Maxem Verstappenem (Red Bull).