Najnowsze

Najnowsze

"King Kong" opuścił szpital. Nadal jest zakażony

Była gwiazda NBA, a obecnie trener uniwersyteckiego zespołu Georgetown Hoyas Patrick Ewing wyszedł ze szpitala. Co prawda 57-latek wciąż jest zakażony koronawirusem, ale czuje się znacznie lepiej. "Mój tata jest już w domu i czuje się coraz lepiej" - poinformował syn legendy New York Knicks.

Namiastka normalności. Tenis powoli wraca w turniejach pokazowych

Długa przerwa w rywalizacji tenisistów stanowi poważne wyzwanie dla nich samych oraz dla ich sztabów szkoleniowych. Dzięki organizowanym coraz częściej turniejom pokazowym mają szansę na "namiastkę normalności". Ale przyzwyczaić się do gry bez kibiców jest niektórym zawodnikom równie trudno, co pogodzić z brakiem prawdziwej rywalizacji.

Sędzia Wróbel: instytucja konstytucyjna, jaką jest pierwszy prezes Sądu Najwyższego, staje się politycznym łupem

Nie do końca jestem zaskoczony decyzją prezydenta o powołaniu sędzi Małgorzaty Manowskiej na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego - powiedział w "Faktach po Faktach" sędzia SN Włodzimierz Wróbel. To on podczas Zgromadzenia Ogólnego otrzymał najwięcej głosów spośród kandydatów na to stanowisko. W TVN24 mówił, że "rzeczą bardzo złą" jest sytuacja, w której powołanie następuje "ze złamaniem procedur, z niedopełnieniem warunków konstytucyjnych".

Aleksander Kwaśniewski wybrał kandydata z większą liczbą głosów. Wbrew temu, co twierdzi Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do sposobu powoływania przez głowę państwa dotychczasowych pierwszych prezesów Sądu Najwyższego, powiedział w niedzielę, że w 1998 roku "profesor Adam Strzembosz został wybrany przez sędziów większością głosów" na kandydata, ale "prezydent Aleksander Kwaśniewski zdecydował się na profesora Lecha Gardockiego". W rzeczywistości było inaczej.

Hajto martwi się o swój niechlubny rekord. "Chciałbym go zachować"

Do byłego reprezentanta Polski Tomasza Hajty należy rekord Bundesligi w ilości żółtych kartek otrzymanych w sezonie, ale obecnie jest on poważnie zagrożony. Wszystko przez to, że kapitan SC Padeborn - Klaus Gjasula fauluje równie konsekwentnie, jak kiedyś "Gianni". - Myślę, że jest na dobrej drodze, do poprawienia mojego rekordu - zmartwił się Hajto, cytowany przez niemiecki portal reviersport.de.