Marek Migalski, politolog, który z ramienia PiS reprezentować będzie Polskę w europarlamencie, na temat systemu rządzenia Unią Europejską nie ma najlepszego zdania. Szczególnie nie jest zadowolony, że eurodeputowani mają tak duże przywileje. - Na przykład, po roku sprawowania mandatu przysługuje już emerytura - wyraził swoje niezadowolenie w rozmowie z "Dziennikiem".