Grypą walczą o władzę


Epidemia grypy na Ukrainie odciska coraz większe piętno na życiu politycznym kraju. Prezydent Wiktor Juszczenko oskarżył Julię Tymoszenko, szefową rządu a zarazem przeciwniczkę w styczniowych wyborach prezydenckich, o zignorowanie na początku października ostrzeżeń o wybuchu epidemii.

Oskarżając Radę Ministrów o bezczynność w obliczu rozprzestrzeniającej się w kraju choroby, Juszczenko oznajmił, że centrum koordynacyjnym działań związanych z grypą powinna być podlegająca mu Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBiO).

- Niewypełnianie decyzji RNBiO będzie oznaczało przekazanie sprawy do organów porządkowych - powiedział prezydent. - Należy zmienić system. Trzeba zmienić cały system organizacji władzy państwowej na Ukrainie. Nie mamy czasu na czekanie - podkreślił.

Zarówno on, jak premier Tymoszenko są kandydatami w zaplanowanych na 17 stycznia wyborach prezydenckich. Tymoszenko ubiega się w nich o najwyższe stanowisko w państwie po raz pierwszy, a Juszczenko będzie się starał o reelekcję.

Prezydent donosi do prokuratury

Juszczenko

Siedem dni po Majdanie poziom zachorowań na grypę w Kijowie doszedł do stanu epidemiologicznego Wiktor Juszczenko

- Siedem dni po Majdanie (zjeździe Bloku Julii Tymoszenko) poziom zachorowań na grypę w Kijowie doszedł do stanu epidemiologicznego - powiedział, dodając, że za takie rzeczy powinno się ponosić "nie tylko moralną, ale i kryminalną odpowiedzialność".

Juszczenko poinformował, że zwrócił się już w tej sprawie do prokuratury, a w związku z epidemią wprowadza do składu RNBiO ministra zdrowia oraz głównego lekarza sanitarnego kraju.

450 tys. chorych

Do godziny pierwszej w nocy 4 listopada w kraju oficjalnie zarejestrowano 450 tysięcy chorych - podał w środę przed południem główny lekarz sanitarny Ukrainy Ołeksandr Biłowoł.

Ludmiła Mucharska, zastępca głównego lekarza sanitarnego Ukrainy, podała, że jest ich już 478 tysięcy. Jak wyjaśniła, dane te dotyczą zachorowań, notowanych od połowy października.

Ogólna liczba zmarłych wskutek grypy i powikłań wyniosła dotychczas 86 osób. Liczba chorych na grypę A/H1N1 wzrosła do 17.

Źródło: PAP