Trzy osoby nie żyją, a 44 tysiące straciły dach nad głową w wyniku powodzi jaka nawiedziła południowy Meksyk. Władze postanowiły wprowadzić stan wyjątkowy.
Najbardziej ucierpiał stan Tabasco. Tam woda w niektórych miejscach przekroczyła wysokość 1,5 metra. Ewakuowanym zapewniono paczki z jedzeniem i materace do spania. W regionie La Chontalpa zorganizowano ponad 30 tymczasowych schronów dla powodzian. Przebywa w nich już około 10 tys. osób. Liczba ta może jednak jeszcze wzrosnąć.
Mimo tej pomocy mieszkańcy zalanych terenów zarzucają rządowi brak działań prewencyjnych. To nie pierwsza taka powódź w tych rejonach. Ostatnia klęska żywiołowa tego typu miała miejsce dwa lata temu. Pozbawiła wtedy domów blisko milion osób.
Najprawdopodobniej tym razem sytuacja nie osiągnie tak krytycznego stanu. Meksykańscy meteorolodzy prognozują, że front, który spowodował ulewy, będzie powoli opuszczał kraj. Słabych burz będzie można się jeszcze spodziewać w czwartek.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters