My nie potrafimy stworzyć systemu, z którego zadowoleni byliby lekarze i rządzący, a przede wszystkim pacjenci. Popatrzmy zatem jak to robią słynący ze skuteczności Niemcy. Za naszą zachodnią granicą o problemach z receptami refundowanymi nikt nie słyszał. W niemieckich kasach chorych, które działają od czasów Bismarcka, każdy pacjent ma swoją kartę. Jest też system komputerowy, w którym jest wszystko co potrzebuje lekarz, aptekarz i pacjent.