Tak długiej sekundy w historii igrzysk jeszcze nie było. W trakcie pojedynku szpadzistek o wejście do finału zegar, na którym do odmierzenia pozostała jedna, ostatnia sekunda ani razu nie został uruchomiony, choć w tym czasie rywalki przeprowadziły cztery akcje. Trzy pierwsze zakończyły się remisem między Koreanką Shin A Lam, a Niemką Britte Heidemann. Ostatnią wygrała ta druga i po ponad półgodzinnych obradach przyznano zwycięstwo. Koreanka była zrozpaczona.