- Marie była niezwykłą postacią w życiu "Sunday Times", kierowała się pasją w opisywaniu wojen, wierząc, że to, co robiła, było ważne - tymi słowami John Witherow, redaktor naczelny gazety, w której pracowała Amerykanka Marie Colvin, skomentował doniesienia o jej śmierci. Colvin i Francuz Remi Ochlik, laureat tegorocznego konkursu World Press Photo, zginęli w oblężonej przez wojska rządowej dzielnicy Hims, Bab Amro. Colvin jeszcze wczoraj relacjonowała tragiczną sytuację w syryjskim mieście.