Zniknął zegar, zniknął dług? Aż tak dobrze nie jest, ale są tacy którzy bardzo się cieszą, że słynny zegar Leszka Balcerowicza, pokazujący jak szybko rośnie polski dług publiczny, zgasł. A zgasł tuż przed Euro. Stąd teorie, że to po to, by zagraniczni goście nie wiedzieli o naszych problemach. Albo że to opatrzność zadziałała, a może ktoś z Ministerstwa Finansów, bo przecież to szef tego urzędu najgłośniej przeciw zegarowi protestował. Jaka jest prawda? O tym w materiale "Polski i świata".