Trzeba mieć ogromnego pecha, by zrobić sobie taką krzywdę, ale też trzeba mieć nadzwyczajne szczęście, by - mimo to - nic sobie nie uszkodzić. Młody mężczyzna ze śrubokrętem wbitym w czoło zgłosił się do lekarzy w Białymstoku. Ci natychmiast go zoperowali i ogłosili, że poza raną na skórze, nie ma żadnych uszkodzeń.