Trafił na stół operacyjny, chociaż lekarze nie wykonali niezbędnych badań. Tym samym, według biegłych, zabrano mu szansę na przeżycie. Po dwóch latach od śmierci skończyło się jedno śledztwo - dwóch lekarzy ze szpitala Jonschera w Łodzi stanie przed sądem. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, rozpoczęło się też drugie śledztwo - ma wykazać, czy dyrekcja nie narażała pacjentów placówki.