Wrocław

Wrocław

Szukali narkotyków, znaleźli martwego Milanka. Rodzice chłopca skazani

Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze (woj. dolnośląskie) skazał rodziców małego Milana na więzienie. Chłopiec został znaleziony martwy w swoim wózku. Chorował, ale ani matka, ani ojciec, synowi nie pomogli. Mężczyzna twierdził, że o chorobie dziecka nie wiedział. Z kolei kobieta tłumaczyła, że nie była ubezpieczona i bała się opłat za wizyty lekarskie.

Śmierć Polki w Egipcie. Oświadczenie policji

Trwa gromadzenie materiału dowodowego w sprawie śmierci 27-letniej Polki, Magdaleny Ż., w Egipcie. Przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczane nośniki informacji oraz dokumenty - poinformowała w niedzielnym komunikacie Komenda Główna Policji.

Kiedy Asia zasypia, może się udusić

Asia ma cztery lata i jest pełna życia. Uwielbia śpiewać, tańczyć i poznawać świat. Kiedy jednak zaśnie, musi zostać podłączona do respiratora, bo inaczej może się udusić. Dziewczynka niemal całe dotychczasowe życie spędziła w szpitalu. Teraz wreszcie trafiła do jedynego w Polsce ośrodka, który ma zastąpić jej dom.

Ogromna fortuna, dwie zastrzelone dziewczynki i tajemniczy hipnotyzer

"Droga babciu, zabrałam broń ojcu. Miałaś tyle zmartwień i problemów z Dorotheą. Chciałam ci pomóc, wybacz mi" - taki list znaleziono obok ciał dwóch nastolatek. Wynikało z niego, że młodsza dziewczynka zabiła starszą. W to mało kto wierzył. Śledczy szukali winnego. Podejrzenia padły na młodego architekta, który był też hipnotyzerem. Sąd dwa razy skazał go na śmierć przez ścięcie. Z więzienia uciekł, ale sam wrócił. Tylko po to, by się powiesić. Swoje tajemnice zabrał do grobu.

"Wsadzili mnie do bagażnika, nie wiem gdzie jestem"

Do policjantów z Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie) zadzwonił mężczyzna przewożony w bagażniku. Został porwany. Później okazało się, że podróż w bagażniku miała być karą za to, że 33-latek wcześniej groził dwóm mężczyznom. Przed sądem staną nie tylko porywacze, ale i porwany.

Śnieg złamał drzewa, spadły na tory. Pociągi opóźnione nawet 140 minut

Ponad 140 minut opóźnienia ma pociąg relacji Gdynia Główna-Jelenia Góra, niewiele mniej ten na trasie Wrocław Główny-Jelenia Góra. Wszystko przez opady śniegu, które powaliły na trakcję drzewa. - Powoli wszystko wraca do normy - informują służby PKP. A jeden z pasażerów docenia, że w jego pociągu działa ogrzewanie.

Wyciął drzewa i zniszczył średniowieczne grodzisko. Sprawę bada już prokuratura

"Głupota i ludzka zachłanność" - tak o działaniu osoby, która zniszczyła średniowieczne grodzisko mówi przedstawiciel konserwatora zabytków w Opolu. Stanowisko archeologiczne przez wieki było ukryte w zagajniku, było też wpisane do rejestru zabytków. Nikomu nie przeszkadzało aż do czasu, gdy ktoś postanowił wyciąć drzewa i wykarczować teren. Sprawę wyjaśnia prokuratura.

Utknął na trzy godziny w sklepowej toalecie. Gdy wyszedł, galeria była zamknięta

Wchodzi do galerii. Idzie prosto do toalety i znika w niej na... trzy godziny. Gdy wychodzi, zdaje sobie sprawę, że sklep jest już zamknięty. Mężczyzna nie traci zimnej krwi. Jego obecność uruchamia system antywłamaniowy. A on spokojnie wciska jeszcze guzik, którym wzywa strażaków. Po chwili zostaje wybawiony z opresji. "Sklepowy więzień" tłumaczył, że zagadał się przez telefon.

Hochbergowie wracają na Zamek Książ. Będą tam mieli swoją aleję

Jestem bardzo szczęśliwy i dumny - tak książę Bolko von Pless, ostatni żyjący wnuk księżnej Daisy, zareagował na nadanie jednej z alei przy Zamku Książ imienia Rodu Hochbergów. 17 maja zostanie oficjalnie otwarta. Ta decyzja, jak podkreślają miejscy radni, "to symboliczne uznanie zasług dla Zamku Książ i Wałbrzycha".

"Jakie to jest prawo? Lekarka jest winna śmierci dziecka, a nie ma żadnej kary"

Barbara Bonk trafiła na salę porodową ze wskazaniem cesarskiego cięcia. Lekarze zdecydowali jednak inaczej. Malutka Julia urodziła się z ciężkim niedotleniem mózgu, a po piętnastu miesiącach zmarła. Błąd przyjmującej poród lekarki stwierdziły dwa sądy, jednak proces karny zakończył się warunkowym umorzeniem postępowania. Kary nie wymierzył także sąd lekarski. - Może leczyć, nigdy nie powiedziała przepraszam - mówi Barbara Bonk. (Materiał "Czarno na białym")